Szkoła inwestowania
Trudność

Czy inwestując mogę stracić wszystkie pieniądze?

Firmy inwestycyjne często powtarzają, że inwestowanie wiąże się z ryzykiem. Jednak mało się mówi o tym, co to ryzyko tak naprawdę oznacza i jak skutecznie możemy nim zarządzać. W tym artykule przyjrzymy się bliżej powyższym zagadnieniom.

Czy inwestując mogę stracić wszystkie pieniądze? | Finax.eu

Podczas pracy z klientami mieliśmy okazję wysłuchać wielu historii na temat ich doświadczeń związanych z budowaniem majątku. To, co osobiście mnie zaciekawiło, to pewne zjawisko, które pojawiało się w wielu przypadkach. Sporo osób wahało się przed rozpoczęciem inwestowania, ponieważ chciało uniknąć tzw. ryzyka inwestycyjnego. Gdy wyrażasz chęć na efektywniejsze zagospodarowanie swoich oszczędności, każdy doradca finansowy lub pracownik banku ma obowiązek Cię o nim poinformować.

Często jednak to stwierdzenie pojawia się bez odpowiedniego wyjaśnienia. Możemy usłyszeć frazy typu: „Akcje są bardziej ryzykowne niż obligacje” lub „Inwestowanie wiąże się z ryzykiem rynkowym”. Niestety, rzadko kto wyjaśnia, co to naprawdę oznacza.

W efekcie powstaje mentalna blokada, która zniechęca nas do inwestowania. Nikt nie chce ryzykować utraty swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Wręcz przeciwnie, chcemy nimi mądrze zarządzać. Jeśli inwestowanie miałoby być jedynie grą losową, jak ruletka, to nic dziwnego, że chcielibyśmy trzymać się od niego z daleka.

Dodatkowo, obecność spółek typu MLM (z ang. Multi Level Marketing) oraz innych podejrzanych firm inwestycyjnych obiecujących 100% zysku w ciągu roku również nie pomaga w zrozumieniu tego tematu.

W Finax staramy się tłumaczyć skomplikowane rzeczy w sposób prosty i zrozumiały, tzw. „ludzkim językiem”, który będzie przystępny dla każdego, niezależnie od jego wiedzy finansowej. Dlatego chciałbym podzielić się tym, czego nauczyłem się od moich profesorów na uniwersytecie. Postaram się wyjaśnić rzeczy jak najprościej, unikając zbytniego zagłębiania się w skomplikowane obliczenia i matematykę.

 Moim celem jest, abyś lepiej zrozumiał/a, co dokładnie oznacza „ryzyko inwestycyjne”. Mam nadzieję, że pomoże Ci to podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące Twoich pieniędzy.

Inwestycje wolne od ryzyka vs. Inwestycje z ryzykiem 

Zacznijmy od rozróżnienia dwóch typów inwestycji: bezpiecznych i ryzykownych.

Inwestycja jest uważana za bezpieczną, gdy możemy dokładnie określić płynące z niej zyski. Wyobraź sobie, że wpłacasz 1 000 zł na roczną lokatę, w której bank gwarantuje Ci 3% odsetek. Jeśli przestrzegasz warunków umowy i nie wypłacasz pieniędzy przez następny rok, jest niemal niemożliwe, abyś wypłacił/a cokolwiek innego niż 1 030 zł. Odsetki są gwarantowane przez zawartą umowę, a Twoje środki są chronione, nawet jeśli bank zbankrutuje. Kwota, do której depozyt jest chroniony, jest taka sama w przypadku każdego kraju w UE i wynosi dokładnie 100 000 €.

Z drugiej strony, inwestycje z ryzykiem to takie, w których nie możesz dokładnie określić, jakie wyniki przyniosą. Masz pewne oczekiwania, ale ostateczny wynik może się różnić.

Zacznijmy od prostego przykładu. Wyobraź sobie, że kupujesz ETF akcyjny za 1 000 zł. Wiesz, że rynek akcji rośnie średnio o 8-10% rocznie. Możesz więc spodziewać się, że Twoja inwestycja będzie warta około 1 080 zł po roku.

Rzeczywistość jednak może się znacznie różnić. Rok może okazać się bardzo dobry, a wartość Twojego ETF-a wzrośnie aż do 1 200 zł. Być może globalna gospodarka będzie zmagać się z trudnościami i wartość inwestycji pozostanie na poziomie 1000 zł. A może świat dotknie kryzys, przez co wartość spadnie do poziomu 800 zł.

To właśnie istota ryzyka w finansach – niepewność co do ostatecznego wyniku. Na koniec możesz zarobić +15%, +2% lub stracić -10%. Nie jesteś w stanie określić, która z tych wartości będzie najbliższa rzeczywistemu wynikowi.

Jak mierzymy ryzyko?

Ostateczne wyniki mogą się zatem różnić przy inwestycjach obarczonych ryzykiem. Eksperci finansowi mierzą ryzyko jako różnicę między uzyskanymi wynikami w czasie. Innymi słowy, chodzi o to, jak bardzo mogą się wahać końcowe wyniki inwestycji.

Ponownie spójrzmy na prosty przykład: wyobraź sobie inwestowanie w nową firmę zajmującą się produkcją pojazdów elektrycznych oraz w dobrze ugruntowanego giganta naftowego.

Inwestowanie w nową firmę jest dość spekulacyjne. W najgorszym przypadku firma może zbankrutować już w pierwszym roku działalności (zwrot -100%). Z drugiej strony, w najlepszym przypadku, jej wartość może potroić się (zwrot 200%).

Z kolei inwestowanie w giganta naftowego jest bezpieczniejsze. Mimo możliwości poniesienia straty w przypadku kryzysu, bardzo mało prawdopodobne jest, aby firma ta upadła w ciągu roku. W końcu ludzie nadal będą potrzebować ropy do codziennego funkcjonowania, a w razie braku funduszy, firma może pożyczyć pieniądze od innych.

Jednakże, w porównaniu do nowej firmy, potencjał wzrostu w przypadku tej dobrze ugruntowanej jest mniejszy, ponieważ jest to już stabilny biznes, który nie ma zbyt wielu możliwości innowacji. Załóżmy, że w najgorszym scenariuszu inwestycja może przynieść 50% stratę, a w najlepszym przypadku wzrosnąć o 75%.

Która inwestycja jest bardziej ryzykowna? Naturalnie, ta w nową firmę. Zakres potencjalnych zwrotów jest znacznie większy – z szansą na ponadprzeciętne zyski, istnieje również ryzyko poniesienia dotkliwych strat.

Teraz pojawia się ważne pytanie: po jakim czasie powinniśmy ocenić końcowy wynik inwestycji? Co dokładnie oznacza słowo „końcowy”? Zakres możliwych wyników po 7 dniach jest diametralnie różny od zakresu po 10 latach.

To prowadzi mnie do głównej tezy tego artykułu. Ryzyko zmienia się w zależności od tego, na jak długo planujemy ulokować nasz kapitał. Inwestycja z tym samym poziomem ryzyka, realizowana przez kilka miesięcy, może być znacznie mniej ryzykowna, jeśli odpowiednio wydłużymy horyzont na kilka dziesięcioleci.

Akcje vs. Obligacje: co jest bardziej niepewne?

Przyjrzyjmy się konkretnemu przykładowi. W poniższych akapitach zbadamy możliwe wyniki inwestycji ulokowanej w indeksy giełdowe. Stopniowo będziemy wydłużać okres inwestycji i zaobserwujemy zmiany w zakresie potencjalnych zwrotów.

Jako narzędzie inwestycyjne użyjemy strategii Finax składającej się w 100% z akcji. Portfel ten posiada w składzie ETF-y, które kopiują szeroko zdywersyfikowane indeksy giełdowe na całym świecie. Oznacza to, że strategia ta zawiera tysiące firm z różnych krajów. Innymi słowy, inwestowanie w ten portfel to inwestowanie w całą globalną gospodarkę.

Aby pokazać jak najwięcej możliwych scenariuszy, będę pracował na bardzo długim okresie historycznym, konkretnie od grudnia 1987 r. do maja 2024 r. Zwroty od momentu uruchomienia portfeli Finax (luty 2018 r.) stanowią rzeczywiste wyniki, które osiągnęliśmy podczas naszej działalności.

Logicznie rzecz biorąc, portfele nie mogły istnieć przed założeniem Finax, więc będziemy korzystać z wyników modelowych. Stworzyliśmy je na podstawie historycznego rozwoju cen ETF-ów oraz wcześniejszych wyników indeksów, które te ETF-y kopiują. Aby poznać szczegółową metodologię takiego modelowania, zapraszam do przeczytania tego artykułu.

Ważne jest, abyś wiedział/a, że historyczne wyniki nie stanowią rzeczywistego wzrostu oszczędności prawdziwego klienta. Jest to symulacja, która dokładnie odzwierciedlałaby rozwój tego portfela, gdyby Finax istniał od końca lat 80-tych. Jej celem jest pokazanie, jak działają inwestycje podczas rzeczywistego, wieloletniego inwestowania.

Na początek przyjmijmy założenie, że Twój okres inwestycji będzie wynosił tylko jeden rok. Wynik zależy od tego, czy trafiłeś/aś na dobry, czy zły rok. Co w takim razie oznacza „dobry rok” w kontekście wyników, a jak wysoka mogłaby być Twoja potencjalna strata w „złych latach”?

Obliczmy różne zwroty z inwestycji trwających rok, które można było uzyskać między grudniem 1987 a majem 2024 roku. Na początek przeanalizujemy, ile można było zarobić zaczynając w grudniu 1987 roku i kończąc inwestycję po roku - w grudniu 1988 roku. Następnie obliczymy zwrot od stycznia 1988 do stycznia 1989. Cykl powtarzamy, aż dotrzemy do zwrotu z okresu od maja 2023 do maja 2024.

W rezultacie otrzymamy dużą grupę rocznych wyników, które można było uzyskać w przeszłości (w zależności od okresu rozpoczęcia inwestycji). Najczęściej występujące wartości przedstawione są na wykresie poniżej. Im wyższy słupek, tym więcej zwrotów pojawiło się w przedziale zapisanym poniżej.

Zauważ, że zwroty są szeroko rozproszone w różnych zakresach. Większość z nich mieściłaby się pomiędzy 0% a 15%. Ponadto, istniała solidna szansa na uzyskanie zwrotu w przedziale od 20% do 40%. Z drugiej strony, wiele inwestycji rocznych kończyło się stratą w przedziale od -5% do -40%, przy czym -40% to największa roczna strata, jaka miała miejsce.

Chciałbym dodać, że tak rozkładają się dotychczasowe zwroty. W przyszłości zwroty roczne mogą różnić się od tych, które właśnie pokazaliśmy. Istnieje możliwość, że w nadchodzących dekadach będziemy doświadczać strat przekraczających 50% lub zysków powyżej 50-60%. To, co staram się pokazać, to prawdopodobieństwo wystąpienia określonego zwrotu.

Zainteresowani, jak wyglądałby taki wykres dla obligacji? Zobaczmy te same dane, ale tym razem dla portfela Finax w 100% obligacyjnego. Wykres doskonale pokazuje, dlaczego obligacje są uważane za mniej ryzykowną inwestycję. Rozpiętość możliwych wyników jest znacznie węższa.

Od 1987 roku nie doświadczyliśmy żadnego okresu, w którym portfel spadłby o więcej niż 20% (choć nawet strata przekraczająca 15% była bardzo rzadka). Z drugiej strony, globalne obligacje nigdy nie przyniosły zysku większego niż 35%. Zdecydowana większość inwestycji przyniosła zwrot w przedziale od 0% do 10%. W porównaniu do akcji, prawdopodobieństwo osiągnięcia skrajnych wyników po którejkolwiek stronie jest mniejsze.

Czas zwiększa przewidywalność inwestycji

Każda mądra rada inwestycyjna dotyczy tej samej rzeczy: zainwestuj w akcje na długi okres. Jakie byłyby wyniki jednorazowej inwestycji w akcje, ale na okres 5 lat zamiast jednego roku? Zobacz wykres poniżej!

Uwaga: zwroty są obliczane na podstawie średniego rocznego zwrotu. Jeśli na wykresie poniżej pojawia się zwrot na poziomie 4%, oznacza to, że średni zwrot wyniósł 4% rocznie przez każdy z pięciu lat, w których była prowadzona inwestycja.

Zauważ, jak zakres wyników się zawęził. Jest mniej skrajnych wartości po obu stronach. Nawet jeśli inwestycja zakończyłaby się stratą, to większość takich strat mieściła się w zakresie od 0% do –5%. W najgorszym przypadku można było stracić 27% (średnia strata 6% rocznie), co moim zdaniem jest lepszym wynikiem niż maksymalna strata 40%, którą widzieliśmy w przypadku rocznej inwestycji.

W porównaniu do poprzedniego wykresu, większa część inwestycji okazała się dochodowa. Ponad 85% z nich przyniosło zysk w okresie pięciu lat, podczas gdy w okresie rocznym tylko 70% inwestycji mogło opowiedzieć tę samą historię. Prawdopodobieństwo, że inwestycja zakończy się zyskiem, wzrosło.

Jak widać, portfel w 100% złożony z akcji nadal nie jest najpewniejszym narzędziem w okresie pięciu lat. Inwestorzy nie powinni się do niego ograniczać, jeśli ich cel inwestycyjny jest bliższy niż 10 lat. W takich przypadkach powinni wybrać portfele mieszane, które łączą akcje i obligacje, aby zmniejszyć ryzyko i zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku, nawet w krótszych okresach. Jeśli potrzebujesz pomocy w doborze portfela z najlepszym stosunkiem akcji i obligacji, możesz skorzystać z naszego robo-doradcy.

Wydłużmy zatem okres inwestycji jeszcze bardziej - do 10 lat. Wyniki można zobaczyć na poniższym wykresie.

W tym przypadku prawdopodobieństwo, że inwestycja zakończy się stratą, jest minimalne. Tylko 7,5% inwestycji przyniosłoby stratę w ciągu dziesięciu lat, a największa strata wyniosła jedynie 2% rocznie (skumulowane 19% przez 10 lat). W najlepszym przypadku jednak, Twoja inwestycja pięciokrotnie zwiększyłaby swoją wartość.

Charakter ryzyka zaczyna powoli się zmieniać. Choć nadal możesz ponieść stratę, prawdopodobieństwo jej wystąpienia jest znacznie mniejsze niż w inwestowaniu krótkoterminowym. Jednocześnie największa możliwa strata również się zmniejszyła. To już nie jest kasyno, gdzie tracisz połowę swoich pieniędzy, bo nie postawiłeś/aś na odpowiedni kolor.

Jeśli śledzisz nas od jakiegoś czasu, to wiesz, że inwestowanie w akcje nie powinno być sprawą wyłącznie dziesięciu lat. Powinno być nawykiem, który będziesz kontynuował/a przez całe życie. Inwestowanie musi być równie zwyczajną czynnością, jak robienie zakupów spożywczych: wydajesz część swojej pensji co miesiąc, nie zastanawiając się zbytnio nad tym.

Inwestowanie w ten sposób sprawi, że Twoje pieniądze będą pracować przez całe dekady – nie raz przez 20, 30 czy 40 lat. Jak będzie wyglądał wykres, zapytasz? Spójrzmy na wyniki inwestycji 20-letnich:

Jak widać, strata już nie występuje. Gdybyś trzymał/a pieniądze zainwestowane przez co najmniej 20 lat, nie wystąpiłby żaden stratny okres od 1987 roku.

Dodatkowo, zauważ, jak wąski jest zakres możliwych wyników. W najgorszym przypadku twoje pieniądze wzrosłyby o 3% rocznie, co oznaczałoby łączne zwiększenie kapitału o 85% w ciągu 20 lat. W najlepszym przypadku natomiast Twój zwrot wyniósłby 10% rocznie, co oznaczałoby siedmiokrotne pomnożenie oszczędności! Tak czy inaczej, pokonujesz długoterminową inflację, nigdy nie tracisz i zyskujesz w każdym przypadku.

Na koniec, jest jeszcze jedna rzecz, którą muszę wspomnieć. Patrząc na wykres, możesz się martwić, że inwestowanie nie działa tak dobrze, bo nadal może się zdarzyć niekorzystny okres ze średnim zwrotem na poziomie 3% rocznie. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że tylko nieliczni zainwestują całe swoje oszczędności w jednym miesiącu i już nigdy więcej nie będą dopłacać do portfela.

Dla znakomitej większości z nas sytuacja prezentuje się przeciwnie - jeśli regularnie inwestujesz część swojej pensji, to nabywasz aktywa przez wiele lat i miesięcy, po różnych cenach i w różnych okresach. Niektóre inwestycje mogą przynieść 3-4% rocznie, ale inne trafią na okres z 10% zwrotemDzięki temu będziesz pomnażał/a pieniądze przez długoletnią średnią, która jak na początku wspominałem, zazwyczaj wynosi około 8% rocznie dla globalnych akcji. Domyślam się, że po lekturze tego artykułu, wartość ta zapadnie Ci w pamięć.

Podsumowanie: Rosnące prawdopodobieństwo na satysfakcjonujące zyski

Ostatni wykres podsumowuje, ile z inwestycji w różnych okresach między 1987 a 2024 rokiem zakończyło się zyskiem. Jak widać, im dłuższy okres inwestycji, tym większe prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku.

W ciągu jednego roku 70% inwestycji zakończyło się zyskiem. Ten procent stopniowo wzrastał, osiągając solidne 100% w przypadku 20-letniego okresu. Tak więc, gdybyś trzymał/a swoją inwestycję przez 20 lat, nie wystąpiłby żaden stratny okres.

Możemy zatem wysnuć kluczowy wniosek: czas jest najlepszym lekarstwem na ryzyko rynkowe.

Kilka ostatnich uwag na temat ryzyka

W inwestowaniu ryzyko nie zawsze oznacza to samo. Jeśli planujesz zainwestować swoje pieniądze w akcje, ale wycofasz je po 1-3 latach, Twój sukces nie jest gwarantowany.

 W przypadku takich krótkoterminowych inwestycji zalecamy unikanie akcji i wybór bardziej konserwatywnych strategii, które zostały specjalnie zaprojektowane do tego celu (np. Złoty Portfel Obligacji lub do trzymania rezerwy walutowej Euro Wkład).

Jeśli cel inwestycyjny jest odległy o 3-10 lat, nadal nie należy wkładać wszystkiego w akcje. Najlepiej wybrać portfel mieszany, który zmniejsza ryzyko, łącząc akcje i obligacje. Nie musisz jednak martwić się o ich odpowiedni dobór – nasz robo-doradca pomoże Ci w tym. A dodatkowo, jeśli chcesz uniknąć ryzyka walutowego i ulokować część kapitału nad Wisłą, to zainteresuj się naszym Złotym Portfelem.

Jeśli jednak planujesz inwestować długoterminowo, aby stopniowo budować swoje oszczędności emerytalne, natura ryzyka związanego z akcjami zmienia się. Przy horyzoncie inwestycyjnym trwającym dekady pytanie zmienia się z „Czy?” na „Ile zarobisz?”.

Aby było jasno, nie chcę powiedzieć, że 20 lat to jakiś magiczny punkt zwrotny, po którym niemożliwe jest zakończenie inwestycji ze stratą. Wszystko jest możliwe, być może przyszłość przyniesie taki pechowy okres z bardzo długim kryzysem gospodarczym, jednak nic podobnego do tej pory nie miało miejsca. Możemy zatem z pełnym przekonaniem stwierdzić, że nie jest sprawiedliwe porównywanie inwestowania „na całe życie” do gry w ruletkę w kasynie.

Jeden z najbardziej znanych autorów finansowych, Morgan Housel, wyraził to bardzo ładnie. W swojej książce pt. „Psychologia pieniędzy” napisał, że inwestując długoterminowo w ETF-y, w zasadzie stawiasz na to, że ludzkość i światowa gospodarka będą za 20-30 lat bardziej rozwinięte i produktywne niż teraz.

Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak wyglądała światowa gospodarka 30 lat temu, w 1994 roku? Podpowiedź: to były 4 lata przed powstaniem Google, 10 lat przed Facebookiem i 14 lat przed wprowadzeniem pierwszego iPhone’a. Czy potrafisz wyobrazić sobie świat bez internetu, mediów społecznościowych czy smartfonów? Prawdopodobnie nie. Inwestowanie w ETF-y szerokiego rynku to sposób, aby skorzystać z tego postępu.

Trzeba jednak powiedzieć, że ten wniosek dotyczy tylko inwestowania w globalne indeksy akcji, a nie wybierania konkretnych spółek lub inwestowania tylko w akcje z określonych krajów. Żadna firma nie może zagwarantować, że przetrwa następne 20-30 lat. Może zbankrutować, zostać wyparta przez konkurencję lub jej produkty staną się zbędne dzięki innowacjom. Dlatego nie spekuluj na temat wyboru „właściwych akcji”, tylko inwestuj w gospodarkę jako całość, a z bardzo dużym prawdopodobieństwem uzyskasz zadowalające rezultaty.

Jeśli jednak jesteś jednym z tych, którzy są całkowicie przeciwni podejmowaniu jakiegokolwiek ryzyka, uwierz mi, rozumiem Cię w pełni. Jednak, jeśli zdecydujesz się całkowicie odrzucić inwestowanie z tego powodu, gwarantuję Ci, że stracisz, ponieważ inflacja stopniowo zje Twoje oszczędności. Najlepszym sposobem na złagodzenie ryzyka jest więc określenie odpowiedniego horyzontu i uczynienie inwestowania nawykiem na całe życie.

Z Finax możesz zacząć już dziś. Założenie konta zajmie Ci tylko 10 minut - bez żadnych zobowiązań i z wpłatami już od 50 zł. Będzie nam niezmiernie miło, jeśli zdecydujesz się rozpocząć swoją inwestycyjną podróż razem z nami.

Uwaga: Inwestowanie wiąże się z ryzykiem. Przeszłe wyniki nie gwarantują przyszłych zysków. Ulgi podatkowe dotyczą wyłącznie rezydentów danego kraju i mogą się różnić w zależności od obowiązujących przepisów podatkowych. Zobacz nasze trwające oraz zakończone promocje.

Chętnie Ci doradzimy!
Zaplanuj rozmowę
phone-icon